Ubierałam właśnie spodnie ,gdy nagle ktoś zaczął pukać do drzwi . Szybko wsunęłam je na siebie i będąc bez koszulki , w samym biustonoszu poszłam, aby otworzyć , myślałam bowiem ,że to Alicja przyszła. Ku mojemu zaskoczeniu przed drzwiami nie stała Alicja , tylko jakiś mężczyzna i był z nim także pewien chłopak ,chyba w moim wieku . Boże ! Co za siara . Jakiś chłopak przed drzwiami ,a ja w staniku ! Od razu pobiegłam do pokoju ubrać bluzkę i zawołałam mamę ,że ktoś stoi przed drzwiami . Szybko ubrałam biały top z nadrukiem i poszłam sprawdzić co z naszymi ‘gośćmi’ . Weszłam do salonu gdzie oni już byli . A tu nagle ,ku memu zdziwieniu moja matka siedziała w objęciach tego gościa ! Nie wiedziałam co jest grane .
- O Blanka , już jesteś . To jest Marek ,a to jego syn Kuba .
- Cześć ! – jako pierwszy przywitał się Kuba. Szatyn z brązowymi włosami . Jest całkiem ładny, chociaż to nie mój gust .
- Hej .- odpowiedziałam Kubie i podeszłam do jego ojca aby uściskać mu rękę . – Dzień dobry .
- Witam . – podał mi rękę , a ja ją uścisnęłam . Moja mama ma całkiem dobry gust . Marek był ubrany w czarny garnitur i błękitną koszulę ,której dwa pierwsze guziki od góry były odpięte . Miał czarne włosy i lekki zarost na twarzy . Pasują do siebie z mamą .
- Córciu chcemy ci coś powiedzieć . – odezwała się mama .
- Uwaga teraz przeżyjesz szok . – zażartował Kuba .
- Zaręczyliście się ?! – krzyknęłam z entuzjazmem . Uwielbiam wesela , a co dopiero ślub własnej matki .
- To też … - odpowiedział Marek . „ To też „ , co to miało znaczyć ? . Nie zdążyłam się zastanowić ,a mama powiedziała :
- Spodziewam się dziecka córciu . – I w tym momencie doznałam potężnego szoku . Moja matka jest w ciąży !? Masakra . I co teraz będzie , przeprowadzimy się do Marka, czy oni się do nas wprowadzą ? Nie, nie mogą się wprowadzić , za mało miejsca … A może kupią nowe mieszkanie . Nagle z zamyślenia wyrwał mnie Kuba :
- Mówiłem , że zaznasz szoku .
- Taaa – tylko tyle zdążyłam z siebie wydusić .
- Nie cieszysz się ?- moja mama zaczęła się martwić .
- Cieszę się , pewnie że się cieszę . Tylko … zamieszkamy razem ?
- Tak , wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wprowadzicie się do nas . – odpowiedział mi Marek .
- Rozumiem . Poczekajcie muszę się czegoś napić . – oznajmiłam , pełnym szoku głosem . Na co cała trójka wybuchła śmiechem . Poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę wody . Będę miała brata, albo siostrę ! Jezu ! Zawsze chciałam mieć rodzeństwo . A tu nagle będę mieć dwoje , bo przecież jak Marek z mamą się pobiorą , to Kuba zostanie moim przyrodnim bratem .
Nagle rozległo się pukanie do drzwi . Miałam już iść je otworzyć ,ale mama poprosiła o to ‘mojego nowego brata’ . Poszłam sprawdzić kto przyszedł . Weszłam do przedpokoju i moim oczom ukazała się Alicja wpatrzona w Kubę , jak w obrazek . Zaś on przyglądał jej się z wielkim bananem na ustach .
- O Alicja już jesteś ! – podeszłam do nich bliżej . – To jest Kuba .
- Hej … - powiedziała , takim głosem jakby była w transie . Chciało mi się z niej śmiać . Wyglądała przekomicznie . Przeprosiłam Kubę i pociągnęłam Alicje do swojego pokoju .
- Co ci ? – zapytałam .
- Ale on jest boski ! I ten jego uśmiech ,marzenie … - w tym momencie padła na łóżko .
- Mam dla ciebie niespodziankę , związaną z Kubą .
- Z Kubą ? Jaką ? Gadaj ! – miała taką minę , że myślałam , że gdy jej nie powiem to skoczy mi do gardła .
- Moja mama spodziewa się dziecka . A ojcem tego dziecka będzie tata Kuby ,czyli Marek . I w związku z tym nasi rodzice zamierzają się pobrać . Czyli Kuba będzie moim przyrodnim bratem i do tego we wrześniu wprowadzamy się do nich .
- W ciąży ?! – odpowiedziała zszokowana nastolatka .
- Tak , w ciąży . Wiesz … myślałam , że bardziej cię ucieszy fakt ,że zamieszkam z Kubą i będziesz się z nim codziennie widzieć ,ale jak ciebie bardziej dziecko obchodzi , no cóż… - uwielbiałam wkurzać moją przyjaciółkę . Wszyscy mówią ,że najlepsze przyjaciółki wiecznie się komplementują itp. My owszem mówimy o sobie miłe rzeczy , ale częściej się przezywamy , bijemy , dokuczamy sobie . A i tak jesteśmy ze sobą bardzo mocno zżyte .
- Spadaj ! –i w tym momencie rzuciła we mnie poduszką . -Oczywiście że się zaciekawiłam Kubą , ale nie spodziewałam się ,że twoja mama jest w ciąży .
- Ja też się nie spodziewałam . Nawet nie spodziewałam się ,że moja mama ma faceta .
- Yyy Blanka…
- No ?
- A czy Kuba mógłby z nami iść na ten spacer ? – zapytała prosząco .
- Pewnie ! Jeżeli tylko się zgodzi . – uśmiechnęłam się do niej i podreptałyśmy do pokoju po Kubę .
On oczywiście zgodził się iść z nami na ten spacer . Założę się , że Alicja też mu się podoba . Teraz trzeba tylko znaleźć kogoś mnie i Emilce !
Tak w głębi duszy mam nadzieję ,że Bartek zerwie z Julią . A wtedy ja będę mogła wziąć sprawy w swoje ręce . Ale to tylko marzenia… Dlaczego niby miałby zerwać z nią dla mnie ? Dla cichej blondynki , która boi się do niego zagadać i tylko patrzy na niego z nadzieją ,że ona też mu się podoba i że on jest odważniejszy od niej i to on zagada . No cóż , nigdy nie miałam szczęścia w miłości . Moim jedynym chłopakiem był pewien Łukasz , którego poznałam na wakacjach . Miałam wtedy 11 lat . Chodziliśmy tydzień . Na koniec okazało się ,że on założył się ze swoimi kumplami ,że wytrzyma ze mną tydzień . Tsaaaa… głupia sprawa . W sumie nie dziwię się , wyglądałam wtedy jak UFO . Krótkie blond włoski za ucho , prosta grzyweczka , okrągłe okulary i aparat na zębach . Prawdziwy koszmar . Nie wyglądam teraz pięknie , ale cieszę się ,że nie wyglądam tak jak wtedy .
Ten spacer był długi chodziliśmy prawie 4 godziny . Odezwałam się może z 4 razy ,bo Alicja i Kuba cały czas rozmawiali ze sobą . Czułam się jak piąte koło u wozu… No ale cóż , zakochani .
Bardzo fajnie to wszytko piszesz; podoba mi się ;)) Czekam na kolejny rozdział, który mam nadzieję, pojawi się już niedługo. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńten Kuba jest okropnie przystojny!:D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się twoje opowiadanie;)
sama trochę pisze... o aniołach, jeśli masz ochotę wpadnij : http://ipozostalanicosc.nablogu.pl/